środa, 11 października 2017

"Byłam tu" - Gayle Forman ♦ Recenzja

Dzień dobry!

Dziś krótko opowiem wam o moich wrażeniach po książce Gayle Forman pt. "Byłam tu".

Jak do tej pory przeczytałam trzy książki Pani Forman i na żadnej się nie zawiodłam, więc gdy znalazłam "Byłam tu" za 15zł to od razu ją kupiłam :) Moje oczekiwania wobec niej były dość duże. Czy i tym razem się nie zawiodłam? Za chwile się dowiecie!

Opis:
Ta przejmująca do głębi powieść jest historią Cody Reynolds, zmagającej się z samobójstwem najlepszej przyjaciółki. Poszukiwanie odpowiedzi na pytanie: "czemu Meg odebrała sobie życie?" rzuci Cody w wir podróży tropem przyjaciółki, która z zapyziałego miasteczka wyjechała na prestiżowe studia, ale też do granic samopoznania i na spotkanie z wielkim niebezpieczeństwem.

Bohaterka będzie zmuszona zakwestionować wszystko, co dotąd uważała za pewnik. Nie tylko swoją relację ze wspaniałą, charyzmatyczną Meg – ale i znaczenie takich pojęć, jak życie, miłość, śmierć i przebaczenie.

♦♦♦

Zacznę od tego, że tematyka książki jest mi bardzo bliska. Moja dobra koleżanka chciała zrobić to samo co Meg - Zdążyć na autobus. Nie zdążyła. W ostatnim momencie udało się ją uratować.
Czytając historie Cody przypomniałam sobie co wtedy czułam. Złość, smutek i strach. Dlaczego? Co się wydarzyło? Czemu nic o tym nie wiem? Pytań było wiele, ale teraz wróćmy do książki.

Cody nie może zrozumieć dlaczego Meg odważyła się na tak drastyczny krok. Były przyjaciółkami, nie miały przed sobą tajemnic, a tak przynajmniej myślała.

Główna bohaterka postanawia dowiedzieć się prawdy, odnajduje stare wiadomości przyjaciółki oraz forum dla samobójców, którzy dzielą się tam swoimi przeżyciami.
Zadanie, które wyznaczyła sobie dziewczyna jest trudne, ale mimo wszystkich przeciwności losu realizuje swój plan do końca.

Strasznie żal mi Cody. Odebrano jej "lepszą część siebie". Prawie Każdy ma przyjaciela i myślę, że nikt nie chciałby być na miejscu naszej bohaterki. Śmierć przyjaciółki to jedno, ale świadomość, że Meg skrywała przed nią wiele istotnych spraw podwajała ból.


Cody jest bohaterką, którą szczerze polubiłam. Przeżyła tak wiele, aby dowiedzieć się prawdy. Nie poddała się do samego końca i jest to rzecz, której mogę się od niej nauczyć :)

Jeśli chodzi o Bena, to mimo tego, że na początku zachowywał się jak totalny palant, to później dał się poznać z tej lepszej, wrażliwszej strony. Takie "bed boje" to moje słabości więc on też zyskał moją sympatię 😂😉

Książka pokazuje, jak ważna jest rozmowa i poświęcenie czasu dla naszych bliskich oraz to aby doceniać i cieszyć się chwilą.

Czy polecam książkę?
Ogólnie rzecz biorąc to tak - polecam, ale przyznam, że jest to książka Gayle, którą czytało mi się chyba najgorzej. Nie mówię, ze mi sie nie podobała, ale nie "weszłam" w nią w stu procentach :)

Ogólna ocena: 7/10

3 komentarze:

  1. Lubię tę autorkę, ale tej pozycji akurat nie czytałam :)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam okazji czytać żadnej książki tej autorki, a widzę, że ta książka na pewno by mi się spodobała. Zapisuję na swojej liście 'must read':)

    Pozdrawiam
    korczireads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię książki pisane przez Gayle Forman, ale tej nie miałam okazji czytać. Chyba muszę nadrobić zaległości :)
    Pozdrawiam, A.
    bookerkaa.blogspot.no

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 book.hobby , Blogger